Oto metamorfoza stołka w kolorze rdzawo-brązowym. Postanowiłam go nieco rozjaśnić i rozweselić dodając mu kropki. Oto stołek przed:
I po metamorfozie:
A to na prośbę właścicielki stołka, adres mojego bloga napisany pod spodem (trochę koślawo, ale dałam radę):
Niesamowita metamorfoza - genialny stołek wyczarowałaś!!!
OdpowiedzUsuńA mój stołeczek czeka i czeka... za chwilę wakacje może wtedy się uda? ;))
OdpowiedzUsuńTeż tak miałam z krzesełkiem, ale myślę, że na wszystko przyjdzie czas i trzeba tylko poczekać na wenę. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń